Jednak nie o tym chciałam dziś pisać. Jak widać w temacie, ten post będzie o zaczynaniu. O zaczynaniu czego, pytacie? Jak pewnie nie trudno się domyślić, chodzi o pisanie.
Jak to wszystko zaczęło się u mnie?
Najdalsze wydarzenie związane z pisaniem, które pamiętam, miało miejsce w drugiej lub trzeciej klasie podstawowej.Wtedy to postanowiłam wziąć udział w konkursie na własne opowiadanie. O ile się nie mylę, było o jakimś ukrytym ogrodzie w lodowej krainie. Opowiadania nie skończyłam i nie wysłałam na konkurs, ale z pisania nie zrezygnowałam. Później było jeszcze jedno o magicznym koniu i kilka krótkich historyjek, których nie pamiętam; wypracowania na polski, które pisałam z takim zapałem i które przekraczały liczbę stron zalecanych przez nauczycielkę.
W piątej klasie wspólnie z mamą ułożyłam wiersz o wiośnie na konkurs recytatorski. Wtedy też zaczęłam zajmować się również poezją. Teraz właśnie czytam swoje stare dzieła :). Chcecie zobaczyć co tworzyłam w wieku dwunastu lat? Proszę bardzo:
Oszukana przyjaźń
Gdy zasiądę w bujanym fotelu,
wpatrując się w nikłe iskierki ognia,
przypominam sobie o dawnym przyjacielu,
którego przyjaźń mnie zawiodła.
Kiedyś mówił: "nigdy cię nie opuszczę".
Lecz pewnego razu odszedł,
bez słowa pożegnania.
Znalazł kogoś lepszego, godnego zaufania.
Teraz już skończyły się marzenia.
Nikt nie mówi o nas jak dawniej,
zostały tylko wspomnienia
i pożółkłe fotografie.
wpatrując się w nikłe iskierki ognia,
przypominam sobie o dawnym przyjacielu,
którego przyjaźń mnie zawiodła.
Kiedyś mówił: "nigdy cię nie opuszczę".
Lecz pewnego razu odszedł,
bez słowa pożegnania.
Znalazł kogoś lepszego, godnego zaufania.
Teraz już skończyły się marzenia.
Nikt nie mówi o nas jak dawniej,
zostały tylko wspomnienia
i pożółkłe fotografie.
albo ten:
Ostatni krzyk
Na chwiejącym stosie,płonącym emocjami,
sznurami przywiązana - ty.
Niewinna, bezbronna,
kolejna oszukana
przez Sąd Najwyższy.
Szara twarz
bez uczuć,
zniszczona.
Ostatni krzyk,
o jeden za dużo,
zbudził płomienie.
Nie ma już ciała,
nie ma ciebie,
jest proch.
a ten napisałam niecały rok później:
Umarli tańczą
Zmywając z okien łzy bogów
spoglądam w przezroczyste niebo.
Widzę twarze skazańców,
odbite w chmurach,
już spokojne
tylko o jeden dzień starsze.
Biegają w obłokach,
tak jakby w rytm walca,
a ja cicho szepczę
" umarli tańczą" .
Dzisiaj z niektórych moich wierszy chce mi się śmiać, inne przywołują wspomnienia, a jeszcze inne dziwią i zmuszają do zastanowienia, o czym myślałam i czym się sugerowałam, pisząc je.
Bodajże w piątej klasie zaczęłam też pisać swoją pierwszą "powieść". Napisałam 30 stron i na jakiś czas dałam sobie spokój, ale wracałam do tego jeszcze kilka lat później. Opowiadanie zainspirowane było moją okolicą i szkołą, dawnym dworkiem szlacheckim. Wtedy z koleżankami odkrywałyśmy coraz ciekawsze zakątki, tworzyłyśmy kryjówki i wyobrażałyśmy sobie, że spotykają nas niesamowite przygody. Teraz, gdy o tym myślę to aż łezka kręci się w oku, bo z naszej magicznej krainy pozostało niewiele. Wtedy chciałam stworzyć powieść fantasy i uważam, że to ona tak naprawdę zakorzeniła we mnie myśl o zostaniu pisarką.
Można powiedzieć, że u mnie to wszystko było dziełem przypadku. Nie usiadłam przed biurkiem z czystą kartką i ołówkiem, bo miałam kaprys, żeby coś napisać. Po prostu chciałam wziąć udział w konkursie, a moją chęć podsycała możliwość konkurowania z koleżanką ze starszej klasy.
Jak jednak masz zacząć Ty? Wiesz już, że prawdopodobnie minąłeś się z powołaniem i powinieneś zostać pisarzem, albo po prostu masz pomysł na ciekawą historię i chcesz ją spisać?
Wiem dobrze, jak czasami ciężko jest przelać swoje myśli, więc oto kilka rad dla Ciebie:
- usiądź przed komputerem bądź czystą kartką papieru i powiedz sobie, że nie odejdziesz, dopóki nie napiszesz czegoś, co Cię zadowoli. Może to być tylko tytuł, pierwsze zdanie, albo jakiekolwiek inne, związane z Twoją historią. Możesz też napisać krótkie streszczenie, albo plan wydarzeń, cokolwiek. Tylko pamiętaj, wszystkie pomysły od razu zapisuj, pamięć potrafi być zawodna!
- jeśli nie możesz wyrzucić z siebie nic związanego z tym, o czym chciałbyś pisać, pisz cokolwiek. Może to być Twój dzisiejszy jadłospis, wspomnienia z poprzedniego dnia czy plany na wakacje. Z czasem przekonasz się, że odblokowałeś w sobie barierę i teraz o wiele łatwiej będzie Ci pisać na wybrany temat.
- wyjdź na spacer, idź do parku, do zoo, do kościoła czy gdziekolwiek, gdzie czujesz się dobrze, masz otwarty umysł i wiesz, że nikt nie będzie zawracał Ci głowy. Pomyśl o tym, co chcesz napisać. Wczuj się w bohaterów, zastanów, jak zachowaliby się w danej sytuacji, przypisz im pewne cechy. Później postaraj się szybko zapisać to, o czym myślałeś, a jeśli nie masz pod ręką nic stosownego, możesz nagrać się na telefon.
- znajdź sobie konkurencję. Może któryś z Twoich znajomych ostatnio również stwierdził, że chce zostać pisarzem, tylko że jemu idzie o wiele lepiej od Ciebie? Powiedz sobie, że przecież nie możesz być gorszy. Czasami, gdy człowiek jest zdenerwowany i myśli "ja tego nie zrobię?!", odblokowuje się w nim bariera i zaczyna wylewać z siebie odpowiednie słowa.
- pomyśl o tym, co zainspirowało Cię do stworzenia w głowie Twojej historii. Może jakaś piosenka? Słuchaj jej przez długi czas i postaraj się wyłapać pewne zdanie, wyrażenie, na którym będzie opierała się cała Twoja opowieść. A może zainspirowałeś się zdjęciem? Przypomnij sobie, co pomyślałeś, gdy zobaczyłeś je pierwszy raz. Przykładowo, widzisz kobietę siedzącą w środku lasu, otoczoną przez piękne kolorowe ptaki i pierwsze, co przychodzi Ci na myśl to "rajska bogini". Brawo, to może być tytuł Twojej opowieści! Dalej twórz skojarzenia, szukaj słów i krótkich wyrażeń opisujących zdjęcie, zastanawiaj się, co mogłoby dziać się poza jego ramami.
Czasami jednak jest tak, że wszystkie sposoby zawodzą. Wtedy po prostu musisz zaczekać jakiś czas i wrócić do tego później. Ale obiecaj sobie, że na pewno kiedyś spróbujesz i najlepiej, żeby to było w niedalekiej przyszłości. Inaczej później będziesz sobie wypominał, że być może straciłeś okazję do zostania pisarzem i dopisania do swojego konta nowej pasji.
Napisałam tutaj kilka porad dla ludzi, którzy mają już pomysł, ale nie wiedzą, jak ubrać go w słowa. W następnym poście coś dla siebie znajdą osoby, które również chcą zacząć pisać, ale kompletnie nie mają pojęcia o czym.
Trzymajcie się! :)